Battle Brothers - Supporter Edition v1.5.0.15 (2017) GOG / Angielska wersja językowa
DLC:
Screeny:
Wymagania sprzętowe:
Dane techniczne:
Linki:
Battle Brothers to gra turowa łącząca elementy strategiczne i RPG, wydana na platformę PC. Produkcja przenosi nas do mrocznej krainy fantasy, przypominającej klimatem świat cyklu powieści Pieśń Lodu i Ognia George’a R.R. Martina, i pozwala wcielić się w dowódcę grupy najemników. Za stworzenie i wydanie tytułu odpowiedzialny jest niemiecki zespół Overhype Studios, dla którego Battle Brothers stanowi debiut na rynku gier. Autorzy inspirowali się takimi dziełami, jak Warhammer: Shadow of the Horned Rat, Mount & Blade, Jagged Alliance oraz pierwsza część serii XCOM.
Battle Brothers zabiera nas do autorskiego średniowiecznego świata w klimacie fantasy, a konkretnie – low fantasy. Podgatunek ten oznacza, że uniwersum gry o wiele bardziej przypomina świat realny, a elementy ponadnaturalne należą do rzadkości. Nie uświadczymy tu chwalebnej walki dobra ze złem, prowadzonej przez paladynów w lśniących zbrojach i czarodziejów w kolorowych szatach. Świat Battle Brothers jest szary i surowy, pełen zwykłych ludzi pracujących w pocie czoła na kawałek chleba i powodowanych przyziemnymi motywami. Mieszkańcy wiosek uprawiają okoliczne pola, odpierając ataki bandytów i rabusiów, a możni panowie knują intrygi przeciwko innym rodom.
Elementy fantasy objawiają się głównie w obecności dwóch ras zielonoskórych: wielkich i potężnych orków, oraz małych i zwinnych goblinów. W mrocznych ostępach można też spotkać zmarłych, przywróconych do życia przez ciemne moce. Są wśród nich bezmózgie zombie, szkielety starożytnych wojowników, widma, nekromanci, a także teleportujące się wampiryczne zjawy.
Gracz trafia do tego świata jako członek kompanii najemników, wynajętej do wyśledzenia lokalnego bandyty. Drużyna wpada jednak w pułapkę, zostaje ostrzelana z łuków i musi desperacko walczyć o przetrwanie. W ostatnich sekundach życia kapitan najemników przekazuje nam dowodzenia nad drużyną. Jeśli chcemy dożyć jutra, musimy zebrać ocalałych i wydostać się z zasadzki. Nasz desperacki atak rozbija szyki bandytów, topory druzgoczą ich tarcze, włócznie przygważdżają do ziemi… Wolność stoi przed nami otworem. W pobliskim mieście możemy wylizać rany, naprawić sprzęt, zatrudnić nowych ludzi. Od tej pory to my jesteśmy kapitanem. Decydujemy, jakiej broni używają nasi najemnicy, jakiego rodzaju pancerze noszą oraz jaką rolę spełniają na polu bitwy. Na naszej głowie znajduje się też wyszukiwanie intratnych zleceń, dzięki którym uda się nie tylko napełnić mieszki złotem, ale i rozsławić imię naszej drużyny. Kompania o dobrej reputacji może liczyć na najlepiej płatne zadania.
Drogocenny, potężny sprzęt oraz świetnie wyszkoleni członkowie przydadzą się w późniejszym etapie gry, gdy nadejdzie czas na jeden z kryzysów końcowych: inwazję zielonoskórych, atak nieumarłych albo wojnę domową pomiędzy rodami szlacheckimi. Inwazja zielonoskórych to skoordynowana kampania prowadzona przez połączone siły orków i goblinów, którzy ramię w ramię starają się zniszczyć świat ludzi. Sygnałem alarmowym jest rozplenienie się obozów tych ras w bliskiej odległości od osad zamieszkanych przez ludzi. W pewnym momencie wojownicze plemiona ruszają w dużej liczbie, aby palić, mordować i równać z ziemią miasta i wioski. Drugi możliwy kryzys, czyli atak nieumarłych, to gwałtowny wzrost potęgi ciemnych sił, ożywiających trupy i kierujących je do ataku na domostwa żywych. W przeciwieństwie do zielonoskórych, nieumarli nie palą zdobytych osad, lecz zamieniają je w nasycone nikczemną magią nekropolie, z których do walki ruszają następne kohorty śmierci. Trzecią możliwością jest wojną pomiędzy lokalnymi możnowładcami. Szlacheckie rody wysyłają armie swych żołnierzy do zdobywania miast i wsi należących do rywali. Sytuacja ta daje nam możliwość opowiedzenia się po stronie któregoś z możnowładców, ale też zmusza do radzenia sobie z nową falą bandytyzmu, zasilaną przez dezerterów.
Battle Brothers łączy elementy gier strategicznych oraz RPG. Rozgrywka toczy się w dwóch trybach: na mapie globalnej możemy podróżować po świecie w czasie rzeczywistym, odwiedzać miasta, kupować wyposażenie i zawierać kontrakty. Gdy rozpoczynamy walkę, gra przełącza się w tryb turowy, a wszyscy walczący zostają rozlokowani na planszy złożonej z sześciobocznych pól.
Pod naszym dowództwem może znajdować się do dwunastu najemników, uzbrojonych w różnego rodzaju broń i posiadających indywidualne zestawy cech. Charakterystyka żołnierza i dzierżony przez niego oręż definiują jego możliwości na polu bitwy: topornik może rozbić tarczę wroga, najemnik z młotem bojowym świetnie sprawdza się w walce z opancerzonym przeciwnikiem, a człowiek z buzdyganem może ogłuszyć adwersarza, co zmusi go do ominięcia następnej kolejki. Łucznicy i kusznicy atakują z dystansu, a włócznicy dzięki tzw. ścianie włóczni zadają natychmiastowy cios przeciwnikowi, który nieopatrznie się do nich zbliży.
Gra nie wykorzystuje systemu klasowego, więc każdego najemnika możemy wyposażyć według własnego uznania. Niektóre kombinacje mogą być jednak lepsze od innych, nie tylko ze względu na różnice w statystykach opisujących postaci, ale też przez obecność cech charakterystycznych. Przykładowo: najemnik z cechą Bleeder (Hemofilik) będzie w razie zranienia krwawił o jedną turę dłużej od innych postaci, zatem rozsądniej przeznaczyć go do walki na dystans. Cechy najemników mogą też spowodować wystąpienie losowych wydarzeń na mapie globalnej: od małych, pozytywnych bonusów, takich jak dodatkowy prowiant z ryb złowionych przez najemnika-rybaka, aż po kłótnie, bójki, czy nawet pojedynki na śmierć i życie, jeśli w naszej drużynie znalazło się dwóch wędrownych rycerzy.
Turowy system walki zastosowany w Battle Brothers nie stosuje metody znanej np. z gry XCOM, gdzie gracz może przesunąć wszystkie swoje postacie we własnej turze, a następnie do samo robi komputerowe AI. Zamiast tego, na początku tury dla każdej walczącej postaci obliczana jest wartość inicjatywy, która umieszcza ją na odpowiednim szczeblu kolejki. Inicjatywa obliczana jest na podstawie różnych statystyk, takich jak punkty akcji, zmęczenie czy ciężar używanego pancerza. Wyczerpany żołnierz wyposażony w ciężki pancerz czeka na swoją kolej znacznie dłużej, niż wypoczęty bojownik w lekkiej kolczudze.
Oprócz punktów akcji (służących do poruszania się i używania umiejętności) oraz zmęczenia (generowanego podczas wykonywania czynności i otrzymywania obrażeń), istotnym współczynnikiem jest wskaźnik morale. Likwidowanie kolejnych wrogów może zwiększyć morale naszych najemników, zaś oglądanie śmierci współtowarzyszy ma wpływ negatywny. Postacie o znacznie obniżonym morale mogą stracić głowę i uciec z pola bitwy.
Battle Brothers w wersji na platformę PC cechuje się estetyczną, choć zdecydowanie skromną dwuwymiarową grafiką. Mapa świata została okraszona animowaną wodą, poruszającymi się chmurami, a także cyklem dobowym. Warto wspomnieć, że zawartość świata jest generowana proceduralnie przy każdym rozpoczęciu rozgrywki, co zapewnia pewną dozę świeżości i unikatowości.
Twórcy zadbali o ponad dwie godziny klimatycznej ścieżki muzycznej, która towarzyszy nam w czasie przygody.
Battle Brothers zabiera nas do autorskiego średniowiecznego świata w klimacie fantasy, a konkretnie – low fantasy. Podgatunek ten oznacza, że uniwersum gry o wiele bardziej przypomina świat realny, a elementy ponadnaturalne należą do rzadkości. Nie uświadczymy tu chwalebnej walki dobra ze złem, prowadzonej przez paladynów w lśniących zbrojach i czarodziejów w kolorowych szatach. Świat Battle Brothers jest szary i surowy, pełen zwykłych ludzi pracujących w pocie czoła na kawałek chleba i powodowanych przyziemnymi motywami. Mieszkańcy wiosek uprawiają okoliczne pola, odpierając ataki bandytów i rabusiów, a możni panowie knują intrygi przeciwko innym rodom.
Elementy fantasy objawiają się głównie w obecności dwóch ras zielonoskórych: wielkich i potężnych orków, oraz małych i zwinnych goblinów. W mrocznych ostępach można też spotkać zmarłych, przywróconych do życia przez ciemne moce. Są wśród nich bezmózgie zombie, szkielety starożytnych wojowników, widma, nekromanci, a także teleportujące się wampiryczne zjawy.
Gracz trafia do tego świata jako członek kompanii najemników, wynajętej do wyśledzenia lokalnego bandyty. Drużyna wpada jednak w pułapkę, zostaje ostrzelana z łuków i musi desperacko walczyć o przetrwanie. W ostatnich sekundach życia kapitan najemników przekazuje nam dowodzenia nad drużyną. Jeśli chcemy dożyć jutra, musimy zebrać ocalałych i wydostać się z zasadzki. Nasz desperacki atak rozbija szyki bandytów, topory druzgoczą ich tarcze, włócznie przygważdżają do ziemi… Wolność stoi przed nami otworem. W pobliskim mieście możemy wylizać rany, naprawić sprzęt, zatrudnić nowych ludzi. Od tej pory to my jesteśmy kapitanem. Decydujemy, jakiej broni używają nasi najemnicy, jakiego rodzaju pancerze noszą oraz jaką rolę spełniają na polu bitwy. Na naszej głowie znajduje się też wyszukiwanie intratnych zleceń, dzięki którym uda się nie tylko napełnić mieszki złotem, ale i rozsławić imię naszej drużyny. Kompania o dobrej reputacji może liczyć na najlepiej płatne zadania.
Drogocenny, potężny sprzęt oraz świetnie wyszkoleni członkowie przydadzą się w późniejszym etapie gry, gdy nadejdzie czas na jeden z kryzysów końcowych: inwazję zielonoskórych, atak nieumarłych albo wojnę domową pomiędzy rodami szlacheckimi. Inwazja zielonoskórych to skoordynowana kampania prowadzona przez połączone siły orków i goblinów, którzy ramię w ramię starają się zniszczyć świat ludzi. Sygnałem alarmowym jest rozplenienie się obozów tych ras w bliskiej odległości od osad zamieszkanych przez ludzi. W pewnym momencie wojownicze plemiona ruszają w dużej liczbie, aby palić, mordować i równać z ziemią miasta i wioski. Drugi możliwy kryzys, czyli atak nieumarłych, to gwałtowny wzrost potęgi ciemnych sił, ożywiających trupy i kierujących je do ataku na domostwa żywych. W przeciwieństwie do zielonoskórych, nieumarli nie palą zdobytych osad, lecz zamieniają je w nasycone nikczemną magią nekropolie, z których do walki ruszają następne kohorty śmierci. Trzecią możliwością jest wojną pomiędzy lokalnymi możnowładcami. Szlacheckie rody wysyłają armie swych żołnierzy do zdobywania miast i wsi należących do rywali. Sytuacja ta daje nam możliwość opowiedzenia się po stronie któregoś z możnowładców, ale też zmusza do radzenia sobie z nową falą bandytyzmu, zasilaną przez dezerterów.
Battle Brothers łączy elementy gier strategicznych oraz RPG. Rozgrywka toczy się w dwóch trybach: na mapie globalnej możemy podróżować po świecie w czasie rzeczywistym, odwiedzać miasta, kupować wyposażenie i zawierać kontrakty. Gdy rozpoczynamy walkę, gra przełącza się w tryb turowy, a wszyscy walczący zostają rozlokowani na planszy złożonej z sześciobocznych pól.
Pod naszym dowództwem może znajdować się do dwunastu najemników, uzbrojonych w różnego rodzaju broń i posiadających indywidualne zestawy cech. Charakterystyka żołnierza i dzierżony przez niego oręż definiują jego możliwości na polu bitwy: topornik może rozbić tarczę wroga, najemnik z młotem bojowym świetnie sprawdza się w walce z opancerzonym przeciwnikiem, a człowiek z buzdyganem może ogłuszyć adwersarza, co zmusi go do ominięcia następnej kolejki. Łucznicy i kusznicy atakują z dystansu, a włócznicy dzięki tzw. ścianie włóczni zadają natychmiastowy cios przeciwnikowi, który nieopatrznie się do nich zbliży.
Gra nie wykorzystuje systemu klasowego, więc każdego najemnika możemy wyposażyć według własnego uznania. Niektóre kombinacje mogą być jednak lepsze od innych, nie tylko ze względu na różnice w statystykach opisujących postaci, ale też przez obecność cech charakterystycznych. Przykładowo: najemnik z cechą Bleeder (Hemofilik) będzie w razie zranienia krwawił o jedną turę dłużej od innych postaci, zatem rozsądniej przeznaczyć go do walki na dystans. Cechy najemników mogą też spowodować wystąpienie losowych wydarzeń na mapie globalnej: od małych, pozytywnych bonusów, takich jak dodatkowy prowiant z ryb złowionych przez najemnika-rybaka, aż po kłótnie, bójki, czy nawet pojedynki na śmierć i życie, jeśli w naszej drużynie znalazło się dwóch wędrownych rycerzy.
Turowy system walki zastosowany w Battle Brothers nie stosuje metody znanej np. z gry XCOM, gdzie gracz może przesunąć wszystkie swoje postacie we własnej turze, a następnie do samo robi komputerowe AI. Zamiast tego, na początku tury dla każdej walczącej postaci obliczana jest wartość inicjatywy, która umieszcza ją na odpowiednim szczeblu kolejki. Inicjatywa obliczana jest na podstawie różnych statystyk, takich jak punkty akcji, zmęczenie czy ciężar używanego pancerza. Wyczerpany żołnierz wyposażony w ciężki pancerz czeka na swoją kolej znacznie dłużej, niż wypoczęty bojownik w lekkiej kolczudze.
Oprócz punktów akcji (służących do poruszania się i używania umiejętności) oraz zmęczenia (generowanego podczas wykonywania czynności i otrzymywania obrażeń), istotnym współczynnikiem jest wskaźnik morale. Likwidowanie kolejnych wrogów może zwiększyć morale naszych najemników, zaś oglądanie śmierci współtowarzyszy ma wpływ negatywny. Postacie o znacznie obniżonym morale mogą stracić głowę i uciec z pola bitwy.
Battle Brothers w wersji na platformę PC cechuje się estetyczną, choć zdecydowanie skromną dwuwymiarową grafiką. Mapa świata została okraszona animowaną wodą, poruszającymi się chmurami, a także cyklem dobowym. Warto wspomnieć, że zawartość świata jest generowana proceduralnie przy każdym rozpoczęciu rozgrywki, co zapewnia pewną dozę świeżości i unikatowości.
Twórcy zadbali o ponad dwie godziny klimatycznej ścieżki muzycznej, która towarzyszy nam w czasie przygody.
DLC:
Screeny:
Wymagania sprzętowe:
Dane techniczne:
Linki:
Aby zobaczyć ukryty tekst, musisz być zalogowany. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się!
Komentarze (0)